Serum do twarzy to kosmetyk posiadający silnie skoncentrowane składniki aktywne. W założeniu ma działać intensywniej od kremu i ma wzmocnić codzienną pielęgnację. Nie znaczy to jednak, że powinno się go traktować jako skuteczniejszy zamiennik kremu. Naturalne serum do twarzy może mieć konsystencję lekkiego kremu, olejku, żelu lub emulsji. W zależności od upodobań i przeznaczenia serum, można go stosować na dzień, na noc, codziennie lub jedynie jako kilkudniową kurację... Dzisiaj skupimy się na serum Advanced Night Repair (serum naprawcze) marki ESTÉE LAUDER. Czy spełniło swoją rolę?
Według producenta serum stymuluje i przyspiesza naturalne nocne procesy naprawcze i oczyszczające. Advanced Night Repair zapewnia skórę miękką, nawilżoną i odporną na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych. Głębokie i płytkie zmarszczki są zauważalnie zredukowane. Formuła skuteczna dla każdego typu skóry, powinna być nakładana rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy oraz szyi. Następnie powinno się zastosować krem.
A jak to wygląda w praktyce?
Serum jest płynne o konsystencji emulsji. Pachnie ziołowo z lekką nutą cytryny, przyjemnie. Eleganckie, ciemne opakowanie z akcentami złota kojarzy się z luksusem. Dodatkowo w pełnowymiarowym opakowaniu znajduje się pipeta, która z pewnością ułatwia aplikację kosmetyku.
Serum bardzo szybko się wchłania, powiedziałabym wręcz, że błyskawicznie. Staram się używać jego minimalną ilość i jak się okazuje kosmetyk jest wydajny. Po zastosowaniu produktu skóra jest miękka i odżywiona, jakby lekko napięta (zdecydowanie w pozytywnym znaczeniu tego słowa). Cera wygląda zdrowiej, na wypoczętą.
Podczas testowania kosmetyku myślałam sobie "całkiem spoko serum", aż któregoś dnia dotarło do mnie, że zmarszczka na czole - ta irytująca zmarszczka - zniknęła. Była i jej nie ma - cudowne uczucie. Dopiero wtedy zaczęłam się przyglądać mojej cerze jeszcze dokładniej i ze zdumieniem stwierdziłam, że wygląda o wiele lepiej niż przed zastosowaniem kosmetyku.
To moje pierwsze doświadczenie z serum do twarzy i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Niestety takie serum (jak i wiele innych dostępnych na rynku) to nie mała inwestycja. Jeśli nie wiesz, czy Twoja skóra potrzebuje tak intensywnej pielęgnacji, warto zaopatrzyć się w próbki. Dzięki temu możesz zobaczyć jak cera reaguje na kosmetyk tego typu i po takim teście zaopatrzyć się w odpowiednie dla niej serum.
A może masz już swoje sprawdzone serum? Co myślisz o tych kosmetykach? Warto zainwestować? :)
Serum faktycznie godne polecenia. Będę o nim pamiętała przy zakupie prezentu dla mamy lub cioci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kupilam te serum mamie, wraz z zestawem kosmetykow Estee Lauder, na swieta :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdziły u mamy? :)
UsuńBardzo lubie to serum, z reszta pielegnacja Estee Lauder dla mojej cery jest bardzo trafiona :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego serum. Pełno go teraz w blogosferze.. Ale chyba najpierw wypróbuję słynnego Khielsa :)
OdpowiedzUsuńZnam je i bardzo lubię to serum :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam swojego serum, ale wciąż mam problem z używaniem ich regularnie, więc nawet jakbym taki znalazła, to mogłabym nie zauważyć... ;)
OdpowiedzUsuńAż krytycznie się przyjrzałam swojej zmarszczce na czole ;)
OdpowiedzUsuńhaha, no ja już tak mam, że w lustrze zawsze najpierw tą zmarszczkę obczajam a dopiero później resztę xd
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej marki, niestety są zbyt drogie, a szkoda.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ich cena jest KOSMICZNA niestety :/
UsuńOstatnio dużo samych pozutywnych opinii naczytałam się o tym serum :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam obecnie żadnego serum :) Ale może po to sięgnę? :D
OdpowiedzUsuńMoja mama całkiem dobrze wypowiadała się na jego temat ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u mamy się sprawdziło ;)
Usuń