Koniec z wodą w skuwce! Mój sposób suszenia pędzli

Woda w skuwce pędzla to zapowiedź katastrofy dla każdej pędzlomaniaczki. Wypadające włosie i rozklejone pędzle to wręcz nieuniknione następstwo po nieumiejętnym myciu czy suszeniu ich. W tym celu zakup specjalnego stojaka lub podstawki wydaje się koniecznością. No właśnie... Ale czy tak musi być? Okazuje się, że nie. Pozwól, że pokażę Ci prosty i niezawodny sposób na suszenie pędzli.

Potrzebujesz:

• wieszak na ubrania
• gumki recepturki
• i oczywiście świeżo wyprane, czyściutkie i pachnące pędzle ;)

Koniec z wodą w skuwce! Mój sposób suszenia pędzli

Czytaj więcej »

NIVEA Care lekki krem przeciwzmarszczkowy - czy mnie zachwycił?

Jak zapewne niektórzy z was wiedzą, mam już swojego faworyta wśród kremów do twarzy. Jest to krem z Mixa o którym pisałam TUTAJ. Nie zniechęciło mnie to jednak przed przetestowaniem kolejnego kremu, tym razem nowości z firmy NIVEA ;) Czy ten produkt również przypadł mi do gustu? Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi to zapraszam do dalszego czytania...

NIVEA Care lekki krem przeciwzmarszczkowy

Cena: 14,99 zł
Pojemność: 50 ml

Krem NIVEA znajduje się w lekkim, plastikowym słoiczku i myślę, że w takiej formie idealnie sprawdzi się w podróży. Przed pierwszym użyciem zabezpieczony jest sreberkiem, więc mamy pewność, że nikt przed nami go nie używał, co jest ogromną zaletą.

Czytaj więcej »

#4 TEST: Skrobia ziemniaczana jako wykończenie makijażu

W internecie krążą pogłoski, że skrobia ziemniaczana jest znakomitym zamiennikiem pudru transparentnego. Ponadto wiele dziewczyn potwierdza tą informację i twierdzi, że jest to lepsze rozwiązanie od pudrów drogeryjnych... Zaintrygowana "ochami" i "achami" na ten temat postanowiłam sprawdzić o co tyle hałasu.

Mąka ziemniaczana jako puder transparentny

Z dostępnością nie było trudno, ponieważ skrobię bez problemu znalazłam w mojej kuchennej szafce. Przełożyłam ją do pojemnika po pudrze i zabrałam się do dzieła.

Czytaj więcej »

Multi BioMask Moisture & Clean oczyszczenie i nawilżenie - czy się sprawdziła?

Jakiś czas temu w moje łapki wpadła maska oczyszczająca i nawilżająca MultiBioMask. W związku z namnażającą się liczbą maseczek w mojej kosmetyczce postanowiłam zacząć je zużywać i wybór padł właśnie na ten egzemplarz. Zapraszam do recenzji :)

Produkt umieszczony jest w klasycznej, podwójnej saszetce i przeznaczony jest do skóry suchej oraz mieszanej. Ja aplikowałam maskę oczyszczającą na strefę T, natomiast nawilżającą na policzki.

Multi BioMask Moisture&Clean

Multi BioMask Moisture&Clean

Cena: 2,79 zł

Pojemność: 8ml (2x4ml)

Od producenta:

Czytaj więcej »

Ziaja bloker - czy to naprawdę działa?

Lato zbliża się wielkimi krokami, a pierwsze upały już zdążyły nas dopaść. Słońce, plaża, relaks... Jednak są takie dni, kiedy chcemy wyglądać naprawdę dobrze, a jedyną przeszkodą do osiągnięcia tego celu są ślady potu pod pachami. Z pomocą przychodzi nam Ziaja z produktem, który ma za zadanie zredukować nadmierne pocenie. Dla wielu jest to wybawienie, ale czy to naprawdę działa? Przekonajmy się :)

W moim odczuciu bloker Ziai ma działać na tej samej zasadzie, co antyperspirant Etiaxil. Znaczącą różnicą między tymi produktami są cena (Etiaxil nawet 60 zł, Ziaja ok. 7 zł) oraz pojemność (Etiaxil 12,5 ml, Ziaja 60 ml). Jest on w klasycznym opakowaniu antyperspirantów w kulce. Ma delikatny zapach, ale nie jest on drażniący. Mam starą, perfumowaną wersję - z tego, co się dowiedziałam nowa wersja nie pachnie.

Opis produktu

Regulator pocenia - działanie blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.

Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.

Przebadany dermatologicznie w Klinice Dermatologicznej w Białymstoku pod kątem ewentualnego działania toksyczno-drażniącego.

Składniki
Aqua, Aluminum Chloride, Glycerin, hydroxyethyl-cellulose, Potassium Sorbate

Sposób użycia

Używać przez 2 - 3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować 1 - 2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji.

Moja opinia

Preparatu używałam zgodnie z opisem na opakowaniu. Było dla mnie miłym zaskoczeniem to, że bloker z Ziai działa równie dobrze jak Etiaxil! Ponadto jest bardzo wydajny, co jest kolejnym plusem. Polecam ten produkt każdemu, kto boryka się z nadmierną potliwością :)

Znacie? Używaliście? Piszcie śmiało! ;)

Czytaj więcej »

Dlaczego warto pić zieloną herbatę?

Zielona herbata - przez jednych uwielbiana, przez innych... trochę mniej. Ja należę do tej pierwszej grupy, czyli jej zwolenników. Dzisiaj postaram się przedstawić Ci jej właściwości oraz korzyści jej picia. 

Zielona herbata to napój sporządzany wyłącznie z liści herbaty chińskiej (Camellia sinensis), które podczas przetwarzania zostały poddane minimalnej oksydacji. Pochodzi ona z Chin, skąd rozprzestrzeniała się na resztę Azji, a następnie na Środkowy Wschód. Współcześnie coraz bardziej popularna staje się na zachodzie.

Herbata zielona powstaje z liści niepoddanych fermentacji – natychmiast po zerwaniu przeprowadzany jest proces suszenia. Dzięki temu przechowuje ona więcej cennych składników od czarnej herbaty lub ulung. Jest też delikatniejsza w smaku od czarnych herbat.

Najbardziej popularne gatunki zielonej herbaty: gunpowder, longjing (lung ching), sencha.

Właściwości zielonej herbaty:

• Zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka (w szczególności skóry) - jest to zasługa m.in. bardzo silnych przeciwutleniaczy, które chronią DNA przed działaniem substancji kancerogennych i zmianami mogącymi prowadzić do rozwoju nowotworów.
• Pozytywny wpływ na pracę mózgu - zmniejsza ryzyko demencji starczej. Ponadto herbata pobudza i orzeźwia dzięki dużej zawartości teiny, która działa tak samo jak kofeina. "Podkręca" zdolności umysłowe i fizyczne. Jednak tyczy się to tylko świeżego naparu, parzonego do 3 min. Herbata parzona dłużej działa relaksująco ;)
• Poprawa wyglądu skóry - zielona herbata dostarcza skórze silnych antyoksydantów niwelujących niszczące działanie wolnych rodników. Z tego powodu często dodawana jest do kosmetyków, a kremy z jej udziałem opóźniają pojawianie się zmarszczek i przebarwień. Polecana jest też  do skóry przetłuszczającej się i trądzikowej ze względu na jej właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne.
• Działa moczopędnie - przyczynia się to do likwidowania obrzęków oraz usuwania toksyn z organizmu. Dzięki temu jest skuteczna w walce z cellulitem - wygładza skórę i zapobiega jego powstawaniu.
• Wspomaga odchudzanie - hamuje wchłanianie tłuszczów z jedzenia i nasila ich zużycie przez organizm. Ponadto zwiększa aktywność niektórych enzymów biorących udział w trawieniu.
• Wspomaga układ krążenia - zapobiega odkładaniu się złogów na ścianach naczyń krwionośnych, powstawaniu skrzepów oraz hamuje wchłanianie się cholesterolu do krwiobiegu. Co za tym idzie, zmniejsza ryzyko zawału serca, choroby wieńcowej, udaru mózgu a także nadciśnienia.
• Wspomaga higienę jamy ustnej - neutralizuje bakterie w jamie ustnej oraz zapobiega powstawaniu nieświeżego oddechu. Ma ona również właściwości przeciwpróchnicze. To wszystko sprawia, że płukając usta naparem zmniejszamy ryzyko paradontozy czy zapalenia dziąseł.
• Zwiększa odporność organizmu - wspomaga prawidłową pracę układu immunologicznego oraz sprzyja kumulowaniu się witamin w organizmie. To sprawia, że jest on o wiele mniej podatny na infekcje.

Prawidłowe parzenie zielonej herbaty

Jedną łyżeczkę herbaty zalej wodą o temperaturze 90' i parz przez 2-3 min.

Pomimo wielu pozytywnych aspektów picia zielonej herbaty pamiętaj, że we wszystkim trzeba mieć umiar. Jedna, góra dwie, filiżanki zielonej herbaty dziennie w zupełności wystarczą :)

Ponadto osoby starsze, chore na serce, z nadciśnieniem tętniczym, z jaskrą powinny ograniczyć picie mocno parzonej herbaty (także czarnej), a dzieci do lat 10 nie powinny pić jej w ogóle lub pić ją rzadko i słabo zaparzoną. 

Ciekawostka

Liście herbaty zielonej są zielone, ponieważ nie przechodzą procesu oksydacji. Oznacza to, że zaraz po zebraniu nie zostaje poddana utlenianiu. Dzięki temu zachowuje ona nie tylko naturalny kolor, ale także cenne właściwości.

A czy Ty lubisz zieloną herbatę? Jakie inne herbaty preferujesz? ;)

Zobacz także:

• CUKIER NARKOTYKIEM XXI WIEKU!
• DLACZEGO WARTO JEŚĆ OWSIANKĘ?
• BIEGANIE - KORZYŚCI, ODPOWIEDNIA TECHNIKA, PRZECIWWSKAZANIA

Czytaj więcej »

DIY Cukrowy peeling do ust

Hejka :D Dziś pokażę Ci łatwy i szybki w wykonaniu domowy peeling do ust. Składa się z czterech składników i spokojnie możesz go przechowywać przez kilka dni :) A więc do dzieła!

Potrzebujesz:

• wazelinę kosmetyczną (ok. 1/3 łyżeczki)
• łyżeczkę cukru
• maść z wit. A (ok. 1/3 łyżeczki)
• miód (ok. pół łyżeczki) (miód - opatrunek na usta - KLIK :))

Dodatkowo przygotuj sobie pojemniczek.

Tak naprawdę wszystkie składniki dodawałam "na oko". Kiedy mamy już odmierzoną odpowiednią ilość, wszystko ze sobą dokładnie mieszamy. I to wszystko. Peeling jest gotowy do użycia :)

Cukrowy peeling do ust w słoiczku

Pamiętaj, że peeling ten nie należy do najdelikatniejszych (szczególnie jeśli chodzi o usta!), dlatego używaj go delikatnie masując wargi okrężnymi ruchami przez ok 1-2 min.
Usta po jego użyciu są gładkie i miękkie, a użyta do jego wykonania wazelina świetnie je natłuszcza :)

I jak? Spróbujesz? A może masz już swój sprawdzony peeling do ust? ;)

Czytaj więcej »

Błękitny eyeliner Lovely Color Pop

Cześć! Dziś przychodzę do Was z krótką recenzją kosmetyku, na który ostatnio się skusiłam. Do jego zakupu skłonił mnie przede wszystkim kolor i niska cena. Zawsze byłam ciekawa, czy ładnie mi w błękicie na oczach (teoretycznie powinno być ;)), dlatego "na próbę" wybrałam eyeliner z Lovely w pięknym, pastelowym, niebieskim kolorze.

Cena to 10,99 zł jednak ja zapłaciłam za niego ok 6 zł na promocji.

Ewidentnie największymi plusami tego kosmetyku są niska cena i kolor. Na uwagę zasługuje także estetyczne, ładne opakowanie i wygodny aplikator (cieniutki pędzelek). Tutaj kończą się zalety produktu.
Konsystencja okazała się rzadka, przez co eyeliner nierównomiernie się nakładał i widoczne były prześwity. Rozlał mi się aż na rzęsy. Ponadto po zaschnięciu produkt popękał i miał tendencję do kruszenia się.

Trzeba też zaznaczyć, że kolor mocno wżera się w skórę i po zmyciu makijażu widać wyraźną niebieską pozostałość nad okiem. Nie pomógł olej kokosowy. Całkowicie produktu pozbyłam się dopiero za pomocą żelu do higieny intymnej i silikonowego czyścika do twarzy.
Wżerający się w skórę kolor niekoniecznie jest minusem. Niektórzy mogą to odbierać na plus, jednak mnie to nie odpowiada.

Poza ładnym kolorem, ceną i opakowaniem nie dostrzegam innych zalet produktu. Zawiodłam się. Nie polecam tego eyelinera - w moim odczuciu jest to bubel.

Na koniec makijaż oka z jego wykorzystaniem:

- baza pod cienie: cień Maybelline Color Tattoo nr 93 Creme De Nude
- cień bazowy: powieka ruchoma Delia nr 11, pod łukiem brwiowym My secret nr 505
- załamanie powieki: Inglot nr 387 (RECENZJA)
- kącik oka: biały cień z trio Sensique
- eyeliner: Lovely Color Pop
- linia wodna oka: My secret Satin touch kohl nr 19 Nude
- rzęsy: Rimmel Volume Shake (RECENZJA)
- brwi: kredka Catrice 040 Don't Let Me Brow'n, cień Inglot Rainbow 117 (najciemniejszy), żel    
  Catrice

Finalnie okazało się, że kolor jednak mi nie pasuje ;)

Czy miałyście do czynienia z tym produktem? Co o nim sądzicie?

Czytaj więcej »