Był już wpis o tym jak suszę moje pędzle a dziś nadszedł czas, aby podzielić się z Tobą tym, co pomaga mi w ich czyszczeniu. Wpis będzie z tych krótkich treści, bo i rozpisywać się nie ma za bardzo o czym. Jednak jeśli jesteś ciekawa czy silikonowa mata do mycia pędzli się sprawdza, zapraszam do dalszego czytania.
![]() |
Silikonowa mata do czyszczenia pędzli za grosze |
Myjkę zakupiłam w tzw. chińskim sklepie i kosztowała ok. 6 zł, ale myślę, że taniej też ją można dorwać - wystarczy poszukać. Wykonana jest z elastycznego silikonu a powierzchnię do mycia zdobią wypustki o różnych kształtach i rozmiarach. Sprawia to, że jest nie tylko użyteczna, ale też estetycznie wygląda.
Tył maty zaopatrzony jest w przyssawkę dzięki czemu można przymocować ją do umywalki blisko strumienia wody. Takie rozwiązanie znacznie ułatwia sprawę. Mata nie przesuwa się co pozwala na swobodę i użycie obydwu rąk podczas czyszczenia pędzli.
![]() |
Silikonowa mata do czyszczenia pędzli za grosze |
Z zastosowaniem maty pędzle czyści się o wiele szybciej i wygodniej. Nada się zarówno do małych jak i dużych egzemplarzy. Jak najbardziej był to udany zakup i nie żałuję go. Ponadto myślę, że jest ona o wiele wygodniejsza od popularnych silikonowych serduszek.
Podsumowując - rzecz mała, niepozorna i tania a potrafi znacznie ułatwić pielęgnację mojej niewielkiej kolekcji. Jeśli poszukiwałaś udogodnienia podczas prania pędzli to myślę, że jest to idealny wybór dla Ciebie.
Masz już swojego pomocnika? Koniecznie napisz o tym w komentarzu! :)
Nie mam ;-) Jak na razie radzę sobie bez wsparcia. Widziałam gdzieś na YT że można używać podstawki z LEGO to tego celu i całkiem nieźle to wychodzi ;-)
OdpowiedzUsuńOoo to może być ciekawe rozwiązanie :)
UsuńMam tylko dwa brusheggi, ale takiej maty mi brakuje. Widziałam podobne na Aliexpress i chyba sobie jedną zamówię :) Rzeczywiście wygląda na wygodniejszą od tych nakładanych na palec. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie zrezygnować z niej na rzecz brushegga, polecam! Też widziałam je na Ali :)
UsuńRzadko myje pędzle, za rzadko i nie mam do tego żadnych akcesoriów. Ale ta mata fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTo niedobrze, nawet na nieużywanych pędzlach osadza się kurz i mnożą się bakterie. Mycie ich to ważny proces w użytkowaniu. Bez maty też można sobie z tym poradzić ;)
UsuńPrzydatny gadżet :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze takiej myjki, ale muszę w końcu kupić. Może zmobilizuje mnie do częstszego mycia pędzli ;D
OdpowiedzUsuńTo prawda, mycie z nią to sama przyjemność :D
Usuńświetna rzecz, muszę w końcu kupić coś takiego:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńMam tylko takie jajeczko, ale mata wydaje się jeszcze lepszym rozwiązaniem! :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka :) za 6zł można brac :D
OdpowiedzUsuńRacja, nie kosztuje majątku a jest bardzo pomocna :)
UsuńCiągle zapominam zamówić sobie coś takiego na aliexpress... ;D
OdpowiedzUsuń