26 września

Rozświetlacz Bell "Mystic Glow" - tym razem bez rewelacji?

Rozświetlacz Bell "Mystic Glow" - tym razem bez rewelacji?
Błysk rozświetlacza stał się nieodłącznym elementem makijażu zarówno wieczorowego jak i dziennego... Na rynku kosmetycznym mamy szeroki wybór rozświetlaczy. Wciąż poszukujemy nowych wykończeń, efektów i formuł... Mimo wielu egzemplarzy w kosmetyczce, wciąż sięgamy po nowe. Tak było i ze mną. Zobaczyłam rozświetlacz Bell Mystic Glow i mimo, że wiedziałam, że nie potrzebuję kolejnego świecidełka - trafił on do mojego zakupowego koszyka... Czy i tym razem jest się nad czym zachwycać?

Rozświetlacz Bell "Mystic Glow" - tym razem bez rewelacji?

Kolor: 01 Luminous spirit
Gramatura: brak informacji
Cena: 9,99 zł

Skład: talc, mica, caprylic/capric triglyceride, pentaerythrityl tatraisostearate, polybutene, tin oxide, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, Cl 77491, Cl77492, Cl 77499 (iron oxides), Cl 77891 (titanum dioxide).

Opakowanie

Kosmetyk zamknięty jest w solidnym, plastikowym opakowaniu w kolorze rose gold. Przeźroczyste wieczko ozdobione jest srebrnymi nadrukami. Mały, poręczny produkt idealnie nadaje się do podróżnej kosmetyczki. Sam rozświetlacz posiada tłoczenie, które (z niewiadomych dla mnie powodów) przywodzi mi na myśl morskie fale...

A co z produktem?

Rozświetlacz Bell "Mystic Glow" - tym razem bez rewelacji?

Kosmetyk ma piękny złoty odcień, który idealnie podkreśli opaleniznę. Zeswatchowany rozświetlacz daje całkiem intensywną, "mokrą" taflę, co niestety już nie tak łatwo odwzorować na twarzy. Po nałożeniu pędzlem uzyskujemy delikatny błysk, który idealnie nada się do makijażu dziennego (tzw. makeup no makeup). Dla wzmocnienia efektu można nałożyć kilka warstw, ale i tak nie będzie to efekt tafli uzyskany przy swatchowaniu... Mimo to lubię używać rozświetlacza Bell Mystic Glow do dziennego makijażu - w wieczorowym mieszam go z moim ulubieńcem z My secret :)

A czy Ty skusiłaś się na rozświetlacz Bell Mystic Glow? Koniecznie daj znać o swoim ulubieńcu w tej kategorii! :D

ZOBACZ TAKŻE:



20 września

Podkład Max Factor Facefinity 3w1 - ciemnieje w pomarańcz, więc dlaczego go zostawiłam?

Podkład Max Factor Facefinity 3w1 - ciemnieje w pomarańcz, więc dlaczego go zostawiłam?
Podkład Max Factor FACEFINITY to połączenie trzech właściwości: bazy, podkładu oraz korektora… Kolejny kosmetyk 3w1, który ma być fenomenem wśród konkurencji. Czy tym razem się uda?

Podkład Max Factor Facefinity 3w1 - ciemnieje w pomarańcz, więc dlaczego go zostawiłam?

Pojemność: 30ml
Cena: 60,79 zł

Skład: Aqua, Cyclopenta Siloxane, Propylene Glycol, Talc, Dimethicone, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, aluminium starchoctenylsuccinate, Sodium Chloride, PEG/PPG-18/18 di methicone, PVP, Benzylalcohol, Phenoxyethanol, Sodium Hydroxide, Ethylene/ Methacrylate Copolymer, Trihydroxystearin, Arachidyl Behenate, Methicone, Silica, Sodium Benzoate, Synthetic Wax, Cetyl PEG/ PPG-10/1 Dimethicone, HexylLaurate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Isopropyl Titanium Triisostearate, Ethylene Brassylate, Polyethylene, Titanium Dioxide, Iron Oxide (CI 77491)

Podkład Max Factor Facefinity 3w1 - ciemnieje w pomarańcz, więc dlaczego go zostawiłam?

Podkład zamknięty jest w szklanej, eleganckiej buteleczce z pompką. Opakowanie jest solidnie wykonane, co widać już na pierwszy rzut oka. To co mi się podoba to pompka, która posiada blokadę. Dzięki temu nie musimy obawiać się, że ubrudzimy się przez przypadkowe jej naciśnięcie :)

Muszę przyznać, że formuła kosmetyku bardzo mi odpowiada! Gęsta konsystencja zapewnia dobre krycie, a spf 20 chroni skórę przed promieniami słońca.

Podkład po nałożeniu wygląda na przypudrowany (w ogóle się nie błyszczy) co jest ogromnym plusem. Ja i tak minimalnie omiatam go pudrem, ale... ogromnym zaskoczeniem było dla mnie, gdy mój makijaż przetrwał cały dzień bez poprawek i błyszczenia się! Tego jeszcze u mnie nie było. Za to ten podkład uwielbiam 😍

Podkład Max Factor Facefinity 3w1 - ciemnieje w pomarańcz, więc dlaczego go zostawiłam?

Niestety podkład ma jeden mankament… Na mojej twarzy ciemnieje i to niestety w pomarańcz. Jednak i z tym można sobie poradzić. Jak się okazuje, wystarczy dodać odrobinkę niebieskiego cienia dla zneutralizowania pomarańczowego odcienia i lekko rozjaśnić podkład… Jest z tym trochę zachodu, ale dzięki temu produkt nie wyląduje w koszu :)

Poza tym, dla tego jak się świetnie u mnie sprawuje, jestem w stanie poświęcić mu trochę więcej czasu przed nałożeniem ;)

A Wy znacie ten podkład? Jak się u Was sprawdził? :*

ZOBACZ TAKŻE:
  1. TRZY MASKI-ESENCJE OD ORIENTANA - POTRÓJNE ZASKOCZENIE
  2. TESTUJEMY SEPHORA ULTRA DELIKATNY ŻEL MICELARNY DO DEMAKIJAŻU 
  3. MÓJ SPOSÓB UTRWALANIA BRWI

09 września

Zestaw 5 cieni do powiek Miyo - czy sięgnę po nie ponownie?

Zestaw 5 cieni do powiek Miyo - czy sięgnę po nie ponownie?
Znam już kilka tanich i świetnych jakościowo cieni jak np. moje ulubione KOBO czy mysecret, ale gdy tylko dotknęłam cieni Miyo i je zeswatchowałam to dosłownie opadła mi szczena! 😮 

Zestaw 5 cieni Miyo - czy sięgnę po nie ponownie? five points palette nr 17 welcome to miami

Gramatura: 6,5 g
Cena: 15,99 zł

Prezentowana przeze mnie paleta to seria "five points palette" (nr 17: welcome to miami). Idealne kolory na letnią przygodę w tropikach! Chociaż i w jesienny wieczór nas nie zawiedzie ;)
Opakowanie wykonane z plastiku jest solidne i poręczne jeśli chcemy zabrać je ze sobą w podróż :) Mocne zamknięcie gwarantuje, że cienie nie rozsypią się w kosmetyczce.

Jeśli chodzi o sam produkt... Cienie są cuudoownee! Mocno napigmentowane kolory bosko się ze sobą łączą!  Podczas aplikacji mogą lekko się osypywać, ale zupełnie mi to nie przeszkadza... 

Zestaw 5 cieni Miyo - czy sięgnę po nie ponownie? five points palette nr 17 welcome to miami

Cienie ładnie się rozcierają w chmurkę. Formuła matów nie jest sucha, a cienie błyszczące są miękkie jak masełko. Bardzo dobrze mi się z nimi pracuje.
Jestem zachwycona jakością tych cieni i ich ceną! Dobra robota Miyo! :)

Często słyszę, że ktoś poszukuje dobrze napigmentowanej żółci... Szukasz i Ty? Ta z Miyo jest super napigmentowana - ja ją uwielbiam :D

A Wy znacie już cienie Miyo? Przyznaję, że ja długo zwlekałam z ich zakupem, ale już to naprawiłam ;)

Wykonałam nimi ostatni wrzucony makijaż na Instagramie... Zapraszam 😊

ZOBACZ TAKŻE:
  1. PALETY CIENI - POZOSTAŁE RECENZJE
  2. TOŁPA ŁAGODNY ŻEL DO MYCIA TWARZY I OCZU - RECENZJA
  3. ISANA LEMON TASTE - CYTRYNOWA PIANKA DO MYCIA TWARZY
Copyright © 2016 Concordiaa , Blogger