23 listopada

Paleta cieni Sensique Late Summer hitem jesieni!

Paleta cieni Sensique Late Summer hitem jesieni!
Na rynku kosmetycznym roi się od nowych palet cieni tak, że dosłownie nie wiadomo w co wsadzić łapki… Jedną z takich nowości jest paleta Sensique Late Summer. Tuż po wejściu na drogeryjne półki stała się dobrze rozpoznawalna w sieci. Zachwycała nie tylko jej neutralna kolorystyka, ale i piękne opakowanie z kwiatowym motywem. 

Paleta Sensique Late Summer hitem jesieni!!

Cena: 49,99 zł
Gramatura: 14 g

WIELKIE NADZIEJE JUŻ NA STARCIE... 

Paleta Sensique Late Summer hitem jesieni!!

Paleta cieni Sensique Late Summer wraz z dwunastoma cieniami została zaprojektowana przez znanego wizażystę Daniela Sobieśniewskiego. Już ta informacja dawała ogromne nadzieje na wysoką pigmentację i jakość cieni. Nadzieje zostały spełnione… 

NIE TAKA CHMURKA STRASZNA 

Paleta Sensique Late Summer hitem jesieni!!

Mocno napigmentowane cienie pozwalają z łatwością stworzyć chmurkę koloru za przystępną cenę. Dzięki kolorystyce można wyczarować zarówno dzienny, rozświetlony makijaż oka, jak i mocny, wieczorowy look. Jedynym słabym punktem palety, w moim odczuciu, jest fiolet. Mimo jego pięknego odcienia, może sprawiać drobne kłopoty podczas nakładania. Jednak jest to mankament, który można wybaczyć zważywszy na tak trudny w produkcji kolor. Zdecydowanie oszałamiającym cieniem jest błyszczące złotko (nr 8), które skradło moje serduszko. 

IDEALNA NA PODRÓŻ 

Paleta Sensique Late Summer hitem jesieni!!

Nie dość, że paleta jest świetna to doskonale sprawdzi się w podróży. Jasny beż oraz ciemny brąz, a także dodatek koloru, pozwoli oszczędzić miejsce w walizce. Ponadto paleta cieni posiada lusterko! Tylko pamiętajcie o ściągnięciu z niego folii ochronnej – w innym wypadku obraz w lustrze będzie wyglądał jak w tanim, zabawowym lusterku (lub w jednej z drogeryjnych palet cieni ;) ). 

Do palety cieni dodany jest aplikator oraz precyzyjny pędzelek. Osobiście nie mam powodu na nie narzekać. Aplikator wykorzystam do błyszczących się cieni a precyzyjny, syntetyczny pędzelek do zaznaczenia dolnej powieki czy podkreślenia trudniej dostępnych miejsc (jak np. wewnętrzny i zewnętrzny kącik oka).

PODSUMOWANIE 

Jak sami widzicie paleta jest zdecydowanie godna uwagi. Moim zdaniem paleta ma swój urok i warto mieć ją w swojej kolekcji :) Sprawdzi się nie tylko początkującym w makijażu, ale także wizażystom. 

Ja jestem na TAK! A Ty? :) 


ZOBACZ TAKŻE:

16 listopada

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką na 3 sposoby

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką na 3 sposoby
Maseczka z dyni DIY to idealna propozycja na domowe, jesienne SPA. Nawilża, odmładza, pomaga w walce z trądzikiem oraz zwalcza wolne rodniki. Oczyszcza skórę a także dodaje jej energii i blasku. Dziś przychodzę do Ciebie nie z jednym, nie z dwoma a z trzema przepisami na banalne w wykonaniu, domowe maseczki DIY z dyni! A każda z nich zawiera nie więcej niż trzy składniki...

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką, maseczka z dyni

Przed nałożeniem każdej z maseczek należy dokładnie oczyścić twarz. Pozwoli to szybciej i skuteczniej wniknąć aktywnym składnikom wgłąb skóry.

MASECZKA Z DYNI DIY - WERSJA PODSTAWOWA 

DLA KAŻDEGO TYPU SKÓRY

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką, maseczka z dyni i miodu

  • 3 łyżki miąższu z dyni
  • 1 płaska łyżeczka miodu

Aby przygotować wersję podstawową wystarczy zbledować dynię lub zetrzeć ją na drobnych oczkach i zmieszać z miodem. Powstałą maseczkę nakładamy na 15 minut i spłukujemy ciepłą wodą.

Dynia świetnie pobudza szarą i zmęczoną cerę. Jednocześnie zawiera cynk, który pomoże uporać się z drobnymi niedoskonałościami cery. 

Miód ma właściwości bakteriobójcze, przyspiesza gojenie się ran i pomaga zapobiegać powstawaniu blizn. Ponadto świetnie nawilża i łagodzi podrażnienia. 

OCZYSZCZAJĄCO - NAWILŻAJĄCA MASECZKA Z DYNI
CERA MIESZANA I PRZETŁUSZCZAJĄCA SIĘ

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką, maseczka z dyni, jabłka i miodu

  • połowa zielonego jabłka
  • 50 g miąższu z dyni
  • łyżeczka miodu

Sposób przygotowania jest równie banalny jak w przypadku wersji podstawowej. Składniki rozdrabniamy/blendujemy a powstałą masę nakładamy na twarz na 15 minut. Całość spłukujemy ciepłą wodą.

Jabłko zawiera kwasy AHA, które lekko złuszczają skórę i odświeżają ją. Ze względu na zawartośc witaminy C, jabłko jest doskonałym zmiataczem wolnych rodników - a co za tym idzie działa przeciwstarzeniowo. Ponadto ma właściwości wiążące wodę, a więc przyczynia się do odpowiedniego nawilżenia warstwy rogowej skóry.

MASECZKA Z PESTEK DYNI 

Z JOGURTEM NATURALNYM 

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką, maseczka z pestek dyni i jogurtu naturalnego
  • garść pestek dyni
  • łyżeczka jogurtu naturalnego

Pestki dyni należy rozdrobnić/zblendować i dodać do nich jogurt naturalny w celu otrzymania gęstej masy. I to wszystko. Maseczka jest gotowa. Teraz wystarczy nałożyć ją na całą twarz lub punktowo na niedoskonałości i zmyć letnią wodą po 15-20 minutach.

Pestki dyni zawierają skwalen, który jest nienasyconym węglowodorem tworzącym płaszcz lipidowy skóry. Działa on także przeciwutleniająco wiążąc wolne rodniki.

Proteiny mleczne zawarte w jogurcie naturalnym doskonale zmiękczają naskórek sprawiając, że skóra jest gładka i elastyczna. Ponadto ten niepozorny składnik pobudza skórę do odnowy i regeneruje ją.

MASECZKI Z DYNI NIE TYLKO NA PIĘKNĄ CERĘ

DIY Domowe SPA z dyniową maseczką, maseczka z dyni

Maseczki z dyni sprawdzą się także na włosy. Skład jest ten sam, wykonanie to samo... Różnią się zastosowaniem. Zamiast nakładać je na twarz, zastosuj maseczki na włosy. Zaaplikuj je na 15-20 minut a następnie spłucz dokładnie ciepłą wodą.

Gładkie i zadbane usta jesienią to nic prostszego! Dodatek cukru i oleju kokosowego do maseczki z dyni przemieni ją w jesienny peeling do ust. 

PRÓBA ALERGICZNA MILE WIDZIANA!

Ze względu na naturalne składniki, maseczka może wywoływać alergie! Z tego powodu warto wykonać próbę przed nałożeniem na całą twarz. Nałóż odrobinę maseczki na nadgarstku lub za uchem. Jeśli po kilki minutach nie wystąpią reakcje alergiczne (pieczenie, swędzenie, podrażnienie skóry itp.), spokojnie możesz zastosować maseczkę.

To wszystko co dla Ciebie na dzisiaj przygotowałam. 

Dasz się ponieść domowej fantazji SPA? Wykorzystasz któryś z przepisów? :)


ZOBACZ TAKŻE:

  1. JESZCZE WIĘCEJ KOSMETYKÓW/INSPIRACJI DIY
  2. NAGA PRAWDA O PĘDZLACH HAKURO
  3. TESTUJEMY ORIENTANA KREM Z ŻEŃ-SZENIEM INDYJSKIM


08 listopada

Eveline Precise Brush Liner - innowacyjny eyeliner z pędzelkiem

Eveline Precise Brush Liner - innowacyjny eyeliner z pędzelkiem
Eyeliner… Jedni mają swojego faworyta, którego nie odstępują na krok, inni wciąż poszukują ideału. Eyeliner Eveline Precise Brush Liner wstrząsnął medialnym światem beauty, jako idealna propozycja wśród tanich eyelinerów. Stał się ulubieńcem wielu instagramowiczek. Czy urzekł także i moje wyrafinowane, krytyczne serduszko?

Eveline Precise Brush Liner - innowacyjny eyeliner z pędzelkiem

Cena: 18,99 zł
Gramatura: 2g 
 

ZŁOTA INNOWACJA 

Czarno-złote opakowanie produktu kojarzy się lekko ekskluzywnie. Złote zdobienia są trwałe, nie ścierają się - co oczywiście jest na plus. Można też zauważyć, że opakowanie jest nieco krótsze niż standardowe eyelinery w pisaku. 

Innowacyjność eyelinera Eveline polega nie tyle na kosmetyku, co na sposobie jego aplikacji. Otóż aplikatorem jest pędzel, który ma pomóc nam uzyskać cienką, precyzyjną linię. 

PRZED UŻYCIEM WSTRZĄSNĄĆ!

Eveline Precise Brush Liner - innowacyjny eyeliner z pędzelkiem

Producent proponuje, aby przed użyciem produktu wstrząsnąć nim w celu wymieszania zawartości. I faktycznie podczas potrząsania można usłyszeć kuleczkę poruszającą się wewnątrz opakowania. A co z aplikacją? Trzeba przyznać, że tym eyelinerem bez trudu można uzyskać precyzyjną, czarną kreskę oraz ostro zakończoną jaskółkę. Niestety trwałość eyelinera już mnie tak nie zachwyca. Rysując cienką kreskę od wewnętrznego kącika można zaobserwować, że rozpływa się ona w załamania skóry. Był to kubeł zimnej wody po wcześniejszych oczekiwaniach względem eyelinera Eveline. 

Eveline Precise Brush Liner - innowacyjny eyeliner z pędzelkiem

Informacja na opakowaniu głosi 24h trwałość kosmetyku. Hmmm… Myślę, że osoby z łzawiącymi oczami także będą miały z nim problem, bo niestety, ale… kosmetyk nie jest tak trwały, jak wykazywały testy na czystej skórze. Ponadto lubi ścierać się w załamaniu powieki tuż przed jaskółką.

NIE TAKIE RÓŻOWE PODSUMOWANIE 

Mimo wielkich nadziei eyeliner Eveline Precise Brush Liner okazał się wielkim rozczarowaniem. Jak widać precyzja to nie wszystko. Moim zdaniem formuła tego produktu nadaje się do poprawy, bo nie można tutaj mówić o 24h trwałości. Sam zamysł pędzelkowej końcówki i jej jakość bardzo mi się podobają. 

Kolejny eyeliner nie pobił w starciu mojego ulubieńca, o którym pisałam TUTAJ. Eyeliner oczywiście zużyję, ale nie zagości on raczej na moich większych wyjściach, a na instagramowych i codziennych makijażach. 


Tak swoją drogą… Jeśli macie ochotę podpatrzeć któryś z moich makijaży – zapraszam na MÓJ INSTAGRAM :) 


ZOBACZ TAKŻE:

04 listopada

Lovely Miss Lily - fioletowe nude szaleństwo

Lovely Miss Lily - fioletowe nude szaleństwo
Paleta Lovely Miss Lily trafiła w moje łapki! Mam wrażenie, że ten produkt o lekkim, dziewczęcym dizajnie, mimo niskiej ceny i przyjaznej kolorystyki, nie wstrząsnął kosmetycznym światkiem. Kolorystyka nasuwa pewne porównania, opakowanie - krytykę… Czy paleta cieni jest warta uwagi? 

Lovely Miss Lily - fioletowe nude szaleństwo, paleta cieni

Cena: 30,99 zł 
Gramatura: 13 g 

POWRÓT DO DZIECIŃSTWA 

Wiele opinii w internecie, naprawdę sporo, wskazywało na to, że opakowanie cieni jest… dziecinne. I może uznacie mnie teraz za dziecinną, ale mi osobiście dizajn palety przypadł do gustu. Jest minimalistyczne, a główną rolę odgrywa tutaj kolor. I faktycznie, można uznać je za nieco tandetne jeśli chodzi o użytkowanie, jednak moim zdaniem jest miłe dla oka. Dodatkowo przezroczysty front ukazuje zawartość – cienie z tłoczeniami, które również mogą pełnić rolę ozdoby samej palety.


BASIC Z NUTKĄ SZALEŃSTWA 

Lovely Miss Lily - fioletowe nude szaleństwo, paleta cieni

Stonowana kolorystyka z nutką fioletowego szaleństwa pozwoli wykazać się naszej wyobraźni. Do wyboru mamy mat, błysk a nawet mat z drobinami tworzący na oku satynę (no chyba, że się mylę i jest to brokat z błyszczących cieni...). Chcesz wyczarować delikatny, rozświetlający dzienniaczek? Nie ma problemu! Stonowane brązy i rozświetlający, delikatny róż Ci w tym pomogą. Wybierasz się na wieczorne wyjście i chcesz się zainspirować? I z tym paleta Lovely Miss Lily sobie poradzi! 

Połączenie kolorystyczne palety z uporem porównywane jest do, chyba już kultowej, ABH Norvina. Muszę przyznać, że może być w tym sporo racji, jednak nie będę się nad tym rozwodzić. Przynajmniej opakowanie znacznie odbiega od „pierwowzoru” - tym razem Lovely znacznie mniej się zasugerowało niż w ich potrójnej nowości ;) 

W opakowaniu nie ma nazw cieni oraz aplikatora, na który i tak zapewne wszyscy by narzekali...


MIMO WSZYSTKO VICTORIA 

Lovely Miss Lily - fioletowe nude szaleństwo, paleta cieni

Praca z cieniami jest bardzo przyjemna. Ładnie się rozcierają i dobrze ze sobą łączą. Błyskiem możemy uzyskać delikatny, dzienny efekt, ale także idealne dopełnienie wieczorowego makijażu, kiedy nałożymy je na mokrą bazę. Nie tworzą plam, nie znikają przy pracy z pędzlem. Lekko się pylą przy nabieraniu na pędzel, chociaż nie jest to zbyt uciążliwe. 

Makijaż dzienny wykonany tą paletą możesz zobaczyć na MOIM INSTAGRAMIE


PODSUMOWANIE 

Paleta cieni Lovely Miss Lily daje mnóstwo możliwości w bardzo niskiej cenie. Ogromnie upodobałam ją sobie do dziennych makijaży. Za tak niewygórowaną kwotę zdecydowanie warto ją zakupić. Nie tylko posłuży nam do stworzenia pięknego, estetycznego makijażu, ale także da możliwość przekonania się do fioletu na oku :)


ZOBACZ TAKŻE:


  1. ZESTAW 5 CIENI DO POWIEK MIYO - CZY SIĘGNĘ PO NIE PONOWNIE?
  2. DIY KREM POD OCZY ZRÓB TO SAM
  3. ISANA LEMON TASTE - CYTRYNOWA PIANKA DO MYCIA CIAŁA

02 listopada

Cynamonowy bronzer Bell bronze&contour powder

Cynamonowy bronzer Bell bronze&contour powder
Jest! Udało się! Oto i mnie przypadł zaszczyt przetestowania bronzera z Bell bronze&contour powder. Zakupiłam go jeszcze przed wysypem pozytywnych recenzji i byłam niezmiernie dumna z tego wyczynu. I teraz uwaga – SPOILER! I mnie świetnie się sprawdził! W dalszej części piszę o tym z jakiego powodu tak umiłowałam sobie ten bronzer :)


Cynamonowy bronzer Bell bronze&contour powder Biedronka

Cena: 13,49 zł


Składniki: Talc, Ethylhexyl Palmitate, Nylon-12, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Kaolin, Magnesium Stearate, Parfum (Fragrance), Isoceteth-10, Jojoba Esters, Ethylhexylglycerin, Silica, Phenoxyethanol, CI 77007 (Ultramarines), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), CI 77891 (Titanium Dioxide)


NIE OD RAZU KRAKÓW ZBUDOWANO

Cynamonowy bronzer Bell bronze&contour powder Biedronka

Nie można powiedzieć, że opakowanie jest tandetne… Jest wykonane z przeźroczystego plastiku. Piękny złoty nadruk najprawdopodobniej będzie się ścierał – chociaż póki co na to się nie zapowiada. Łatwo się otwiera, ale nie na tyle żeby pobrudzić wnętrze torebki. Sprawia wrażenie całkiem solidnego – jak jest naprawdę okaże się z czasem. Myślę, że jak na tak tani produkt nie ma co narzekać na formę w jakiej podany jest bronzer. Opakowanie jeszcze lepszej jakości z pewnością miałoby wpływ na cenę kosmetyku.

BRONZER SŁOŃCEM POZŁACANY

Cynamonowy bronzer Bell bronze&contour powder Biedronka

Sam produkt to idealne połączenie neutralnego odcienia brązu z lekkim dodatkiem ciepłych promieni słońca. Idealnie podkreśli pozostałości letniej opalenizny. Wbrew pozorom ma lekko satynowe wykończenie (a nie matowe), co można zaobserwować na swatchu. Mimo to na próżno doszukiwać się w nim rozświetlających drobin.

To co zdecydowanie pozytywnie mnie zaskoczyło to zapach. Piękny, otulający zapach cynamonu. Perfekcyjny na jesienne makijaże w ulubionym, cieplutkim swetrze.

Jeśli chodzi o pracę z cynamonowym bronzerem z Bell to nie mam żadnych zastrzeżeń. Kosmetyk jest bardzo dobrze napigmentowany, nie robi plam i bardzo ładnie się rozciera.

WSZYSTKO CO DOBRE SZYBKO SIĘ KOŃCZY

Podsumowując kosmetyk zdecydowanie jest wart uwagi. Stał się moim ulubieńcem. Używam go solo, używam go w duecie po chłodniejszym gagatku… Genialnie radzi sobie zarówno w makijażu dziennym jak i wieczorowym.

Niestety, tak jak wiele świetnych kosmetyków, pochodzi z serii limitowanej. Ale spokojnie! Pielęgnujcie silną wolę i nie róbcie zapasów! W końcu jest jeszcze tyle nieodkrytych kosmetyków, na które czekamy my i… nasza toaletka ;)

ZOBACZ TAKŻE:

Copyright © 2016 Concordiaa , Blogger