Gąbka konjac to wynalazek, który z pewnością przypadnie do gustu zwolennikom naturalnej pielęgnacji. Otóż Konjac to nic innego jak roślina pochodząca z Azji. Zawiera ona w sobie włókno zwane glukomannan. Właśnie z niego wytwarzana jest gąbeczka konjac. To niezwykłe, że jest ona w 100% naturalna i całkowicie biodegradowalna. Nie mówiąc o tym, że naturalny środek myjący, jaki zawiera, pomaga wyrównać odczyn pH skóry oraz posiada właściwości nawilżające.
Gąbka, po odpakowaniu, jest bardzo twarda - można by ją porównać do kruchej, porowatej kredy. Dlatego przed użyciem należy wypłukać i namoczyć gąbkę. Nie zwiększy to jej objętości, ale spowoduje, że stanie się miękka, co umożliwi nam jej użytkowanie.
Natomiast po użyciu należy ją wypłukać, wycisnąć (nie wykręcać!) i powiesić do wyschnięcia w przewiewnym miejscu. I tutaj należało by dodać, że nie wyschnie ona w ciągu 24 godzin. Ja używam jej do codziennej pielęgnacji cery i jeszcze nie zdarzyło się tak, żeby gąbka zdążyła wyschnąć.
Cena: 13,95 zł
Składniki:
Glucomannan konjac, barwniki pochodzenia naturalnego (w przypadku tej wersji gąbki jest to glinka zielona).
Gąbkę można odkażać, co jest bardzo istotne jeśli chcemy zachować odpowiednią higienę. Najlepiej zrobić to poprzez umieszczenie jej w misce z wodą i wstawieniu do mikrofalówki na 90 sekund. Producent zaleca taki zabieg raz na dwa tygodnie.
Według informacji na opakowaniu gąbkę należy używać do trzech miesięcy, ale kiedy zacznie się łamać - lepiej wymienić ją na nową.
Do wyboru jest pięć wersji gąbeczki:
- biała - doskonała dla każdego rodzaju skóry, nawet do delikatnej i wrażliwej
- czarna - z węglem z bambusa do skóry tłustej i trądzikowej
- różowa - z glinką różową do skóry zmęczonej i odwodnionej
- zielona - z glinką zieloną do skóry tłustej i mieszanej
- czerwona - z glinką czerwoną do suchej, zmęczonej i dojrzałej skóry
Moja wersja gąbeczki (zielona) ma za zadanie oczyszczać, złuszczać i odświeżać. Skóra ma pozostać naturalnie nawilżona.
Czy się sprawdza?
TAK! Jest to spore ułatwienie w pielęgnacji. Gąbeczkę można stosować nie tylko samodzielnie, ale także w połączeniu z ulubionym mleczkiem do demakijażu czy żelem do mycia twarzy. Struktura gąbeczki konjac jest porowata, co według mnie pomaga lekko złuszczyć martwy naskórek a dodatkowo pozwala na delikatny masaż twarzy. Dzięki temu pobudza krążenie krwi i sprawia, że skóra wygląda świeżo. Jest delikatna i nie podrażnia dlatego nada się do każdego rodzaju skóry.
Zaletą gąbeczki jest też kilka jej wersji. Można wybrać tę z dodatkiem węgla czy glinki, ale podstawowa (biała) wersja także świetnie się sprawdzi.
Polecam ją każdemu, także do cery z problemami dermatologicznymi. Gąbeczkę zakupiłam w sklepie zielarskim i tam polecam jej szukać. Może nie ma na opakowaniu loga znanej marki, ale jest dwa razy tańsza a ma ten sam skład oraz właściwości. Nie dajmy się naciągać drogeriom skoro istnieją inne możliwości ;)
A jak jest z Twoją pielęgnacją cery? Miałaś okazję używać gąbeczki konjac? :)
Zobacz także:
Zobacz także:
Od dawna mnie kuszą te gąbeczki, a jeszcze się swojej nie dorobiłam. Super, że się sprawdziła, rozważę zakup :).
OdpowiedzUsuńZa tak niską cenę myślę, że warto. Tym bardziej, że gąbka nie jest jednorazowego użytku... Polecam :)
Usuńkiedyś ich próbowałam, ale to jakoś nie moja bajka :) za to bardzo lubię szmatki muślinowe. Tyle, że wiadomo dla każdego co innego !
OdpowiedzUsuńŚwietna taka gąbeczka, poszukam ją u siebie ...dziękuję za polecenie :-)
OdpowiedzUsuńJa używam płatku z celulozy i też się cudownie spisuje. Ale w planach mam wypróbowanie tej gąbeczki, bo zbiera mnóstwo pozytywnych recenzji :)
OdpowiedzUsuńHmmm ... ciekawe ? Uzycie mikrofali nie dla mnie - dziekuje. Uzywalam podobna gabeczke ale do masazu ciala , wspaniale sie sprawdzala i wystarczylo tylko namoczyc w cieplej wodzie.
OdpowiedzUsuńTą też można używać tylko z wodą :)
UsuńA dlaczego użycie mikrofali odpada? Bo nie rozumiem ;)
Widzę, że coraz bardziej popularna jest ta gąbka. Nigdy nie używałam gąbek do twarzy, raczej kojarzą mi się z pożywką dla bakterii. Nie posiadam mikrofalówki, więc musiałabym ją zapewne w inny sposób odkażać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mikrofalówka to nie jedyny sposób na jej odkażenie. A taka gąbeczka będzie pożywką dla bakterii tylko wtedy, gdy na to pozwolimy :)
UsuńO kurczę! Tyle funkcji za tak niską cenę :D Szczególnie zainteresował mnie ten naturalny środek myjący.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że istnieje coś takiego. Powiedz mi proszę, gdzie można ją kupić? Jest dostępna gdzieś na internecie? No i najważniejsza kwestia, czy sama bez dodatku kosmetyków jest w stanie oczyścić twarz? :D
OdpowiedzUsuńPisałam, że można użyć gąbeczki z wodą (bez żelu myjącego) i też dobrze się sprawdzi. Pisałam też, że zakupiłam ją w sklepie zielarskim (o wiele taniej), ale dostępna jest też w Sephorze (tylko 2x drożej). Myślę, że na internecie też bez problemu ją dostaniesz.
UsuńWystarczy uważnie czytać wpisy przed skomentowaniem ;)
Używałam takiej gąbki, ale nie oryginalnej. Generalnie lubiłam się z nią i chętnie wypróbowałabym oryginał. Na razie używam tylko elektrycznej szczotki i sylikonowej myjki, ale za jakiś czas pewnie kupię gąbeczkę jeszcze raz i będę używać jej zamiennie z myjką :)
OdpowiedzUsuńTeż wcześniej używałam silikonowej myjki, więc pewnie będę stosować zamiennie - dobry pomysł :)
UsuńPierwszy raz o niej czytam, ale bardzo mnie zaciekawila. Z chęcią ja przetestuje. :)
OdpowiedzUsuńOd kiedy zaczęłam stosować Konjac, nie wyobrażam już sobie mojej pielęgnacji bez niej <3
OdpowiedzUsuńTo prawda - jest świetna :D
UsuńJuż mi się podoba - Chętnie sama bym się w taką zaopatrzyła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Myślę że warto ja kupić bp wygląda bardzo ok
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń