Przyznaję, że i ja rzadko kupuję w sieciówkach, a większość moich ubrań pochodzi właśnie z secondhandu. I nie jest to tak, że te ubrania są gorszej jakości i wyglądają na schodzone. Jeśli potrafi się szukać, można znaleźć nawet nowe perełki jeszcze z nieodpiętą etykietą.
Nie raz zdarzało się, że znajoma pytała, gdzie kupiłam np. sukienkę a jak mówiłam jej, że w SH za grosze to robiła wielkie oczy. A więc jak widać kupowanie w SH jest opłacalne ;) Dodatkową zaletą jest to, że w SH, w przeciwieństwie do sieciówek, ciężko o dwie takie same pary ubrań :)
Ale nie przedłużając, zapraszam Cię do zapoznania się z filmikiem, bo warto :) W nim poznasz więcej powodów, aby nie kupować w sieciówkach...
Pomyślałam, że YouTube seria może być ciekawym urozmaiceniem na blogu. Byłyby to filmiki z YouTube, które w pewien sposób mnie zainteresowały lub niosą istotny przekaz. Co sądzicie o tego typu postach? Kontynuować?
I najważniejsze pytanie. Czy zgadzasz się z Olą? A może jesteś przeciwna kupowaniu w SH? Jeśli tak to zdradź powód ;)
Ja ostatnio nie kupuje w sieciowkach, ponieważ większość ubran to po prostu szmaty o beznadziejnej jakości. Też często chodzę do SH i koleżanki nie dowierzaja, że można złapać tam takie perełki:) Oczywiście zostają jeszcze lokalne butiki:)
OdpowiedzUsuńJa również zaprzestałam kupowania w sieciowkach. Popieram Cie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://zeszminkanaustach.blogspot.com/
Idea mi sie podoba i sama czesto zagladam do sh niestety zakupy w sieciowkach sa poprostu szybsze... Nie zawsze mam czas na polowanie w sh...
OdpowiedzUsuńTu akurat racja, poszukiwanie perełki w sh może zabrać sporo czasu...
Usuń