Hydro booster jelly mask by Bielenda to żelowa maseczka o działaniu ultra nawilżającym. Moja mama była nią zachwycona, więc nie mogłam się doczekać aż i ja ją wypróbuję. Czy równie dobrze spełniła moje oczekiwania?
![]() |
Hydro booster jelly mask, czyli żelowa maseczka od Bielendy |
Cena: 2,79 zł
Gramatura: 8g
Aqua (Water), Panthenol, Rosa Damascena Flower Water, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Corallina Officinalis Extract, Euterpe Oleracea (Assai) Fruit Extract, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Carbomer, Maltodextrin, Polysorbate 20, Potassium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Sodium Benzonate, Parfum (Fragrance), Cl 17200.
Od producenta
Innowacyjna maseczka o świeżej, pełnej dobroczynnych składników, żelowej konsystencji, przypomina apetyczną galaretkę. Formuła na bazie kwasu hialuronowego zapewnia skuteczne nawilżenie każdej cery, również wrażliwej.
Maseczka zapobiega utracie wody z naskórka, dzięki czemu wyjątkowo intensywnie i głęboko nawilża. Rewitalizuje i wzmacnia skórę, poprawia jej kondycję oraz koloryt, ujędrnia, opóźnia powstawanie zmarszczek. Usuwa widoczne na twarzy ślady zmęczenia i stresu, przywracając skórze witalność i blask. Błyskawicznie likwiduje uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry, koi, łagodzi podrażnienia.
Opakowanie
Maseczka znajduje się w saszetce typowej dla próbek czy maseczek jednorazowego użytku. Szata graficzna opakowania wygląda wprost uroczo (a trzeba wziąć pod uwagę, że nie przepadam za różem) i zdecydowanie odznacza się na tle innych produktów w saszetkach.
Moja opinia
Maseczka faktycznie ma konsystencję różowego, przezroczystego żelu/galaretki. Jedno opakowanie spokojnie wystarczy na pokrycie twarzy, szyi oraz dekoltu. Zapach jest bardzo słodki. Przywodzi mi na myśl pudrowe cukierki o smaku winogronowym. Maniaczki słodkości będą wniebowzięte :)
Po zmyciu produktu cera miejscami jest lekko zarumieniona (przynajmniej u mnie było to zauważalne). Czy nawilżyła? Na pewno nie przesuszyła, a skóra po zastosowaniu stała się miękka i miła w dotyku. U mojej mamy efekt mógł być o wiele lepszy ze względu na przesuszoną skórę - może stąd ten zachwyt. Na mojej mieszanej cerze nie było efektu wow, ale maska jest całkiem niezła.
Jak dla mnie fajna, ale pomarańczowa jest lepsza :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, więc nie mogę porównać niestety :)
UsuńTo jedna z moich ulubionych maseczek! Używałam wiele razy i jeszcze nie raz do niej wrócę ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta maseczka. Ostatnio pojawiło się tyle nowości, że trudno nadążyć :-)
OdpowiedzUsuńhah! dokładnie, szaleństwo nowości trwa :D
Usuńnie miałam jeszcze tej maseczki, za to wersja pomarańczowa czeka u mnie na test :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pojawi się jakaś recenzja ;)
UsuńMiałam obie wersje - nie były złe!
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na testowanie, na razie używałam tej pomarańczowej.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak będzie u mnie, bo czeka w zapasach... ;) Mam nadzieję, że się sprawdzi, bo zazwyczaj nie kupuję maseczek w saszetkach, bo po prostu nie lubię tej formy opakowań, ale dla niej zrobiłam wyjątek xD
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie są najwygodniejsze, ale jak się nie sprawdzi to jest to pocieszenie, że był to jednorazowy zawód ;)
Usuńja lubię maski o większej pojemności. Drażnią mnie takie opakowanie na jedno użycie :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju maski! Przetestuje na pewno!
OdpowiedzUsuńkorzystałam z tej maseczki, jest naprawdę świetna:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, bo moja skóra od czasu do czasu potrzebuje silnego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię maseczki z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńOj tak, można znaleźć kilka perełek :)
UsuńU mnie ta maseczka delikatnie przesuszyła - niestety :(
OdpowiedzUsuń